Pan szuka pani Białystok

Opis oferty

Alternatywny tytuł tego ogłoszenia to: czy masz ochotę odwiedzić razem ze mną wszystkie białostockie parki i to jeszcze w tym roku? Jeżeli tak, to zapraszam do zapoznania się z treścią. (hahahaha)
Szukam kandydatki na żonę w perspektywie co najmniej roku bo tyle moim zdaniem musi minąć, żebyśmy mogli poznać siebie w różnych okolicznościach życia (różne pory roku, wakacje, święta, sylwester, codzienność, bieżące sprawy i problemy życia codziennego itp.).
Stawiam na prawdę, szczerość i bezpośredniość.
Mój ideał to pobożna, prawosławna kobieta w wieku zbliżonym do mojego (33 lata) lub młodsza (20+) lub lekko starsza (34-36), skromna, o szczupłej lub normalnej budowie ciała, niższa ode mnie (175 cm wzrostu), która chce założyć rodzinę i mieć dzieci. Singielka. Kontaktowa, ale nie gaduła. Bez tatuaży i bez kolczyków w nosie, w ustach itp. Ostoja spokoju. Nie pijąca alkoholu. Bez szczepień covidowych (bo w małżeństwie może zdarzyć się tak, że jedna osoba będzie musiała podjąć decyzję w sprawie zdrowia małżonka w sytuacji, gdy ta osoba nie może sama jej podjąć i dobrze byłoby, abyśmy prezentowali takie samo podejście w różnych sprawach, co wzmocni wzajemne zaufanie). Bez zobowiązań z przeszłości. Mieszkanka Białegostoku. Ubierająca się kobieco ale nie wyzywająco. Nie stosująca ostrego makijażu (czarna szminka itp.). Mająca takie podejście do życia, że nie obraża się na nikogo i nie mści się na nikim. Z wyrozumiałością/cierpliwością podchodząca do innych, bo każdy popełnia błędy. Samodzielna i niezależna czyli pracująca oraz nie mieszkająca z i na utrzymaniu rodziców. Raczej nie chodząca na wybory. Polka wywieszająca flagę 3 maja. Punktualna. Twardo stąpająca po ziemi, wiedząca czego chce, świadoma własnych mocnych i słabych stron, bo każdy takie ma. Skupiająca się na własnych możliwościach, a nie oczekująca, że ktoś (politycy, urzędnicy, inni ludzie) coś zrobi z korzyścią dla niej albo dla ogółu społeczeństwa, bo nawet jeśli tak czasami bywa to należy traktować to jako miłą niespodziankę. Doceniająca prostotę. Najlepiej gdybyś była posiadaczką warkoczyka albo przynajmniej kucyka. :)
Jeżeli interesujesz się imprezami, tańcem, szybkimi samochodami, astrologią, horrorami to raczej się nie dogadamy.
Chyba dobrze abyś miała od początku świadomość, że nie lubię podróży i, że cechuje mnie pewna autystyczna powtarzalność nawyków, ubioru itp.
Zdaję sobie sprawę, że nie ma ludzi idealnych, a więc jeżeli spełniasz większość tego, co opisałem, to pisz śmiało i jest szansa, że się dogadamy. Jestem zwolennikiem poznawania się w ten sposób, że przez kilka miesięcy chodzimy na spacery i rozmawiamy. Po kilku wiadomościach chciałbym się spotkać i przenieść naszą znajomość do prawdziwego świata. Jestem entuzjastą codzienności a nie wiecznego czekania na weekend i poszukuję osoby, która ma takie samo podejście.
Nie wiem czy jeszcze wierzę, że "poznam miłość mojego życia", ale mam świadomość mijającego czasu, a do tego podejście "chcieć to móc" i przekonanie, że można razem dogadywać się, razem przeżywać codzienność i razem patrzeć w przyszłość. Nie wiem ale może to jest tak, że miłość pojawia się z czasem? Czy chciałabyś spróbować?